wtorek, 22 grudnia 2015

Ojej ❤

Kurde miałam tu napisać dzisiaj jakąś smutną historyjke o tym co sie działo przez weekend...
Ale po tym co sie stało dzisiaj rozwala mnie ze szczęścia od środka :-)
Dalej w to nie wierze...
Haahahha no a więc w skrócie to chodzi o to że dzisiaj w dniu wigilii szkolnej odwiedził mnie w sql żeby pogadać, po prostu mnie zatkało na jego widok :-)
Aa było to tak...
Wigilia klasowa po której oczywiście trzeba potem posprzątać... No a wieć sprzątamy sb z dziewczynami, nagle do klasy wchodzi jeden z moich kolegów i krzyczy do wychowawcy "niech pan popatrzy kogo tu przyprowadziłem" wieć ja tak odruchowo obrót i tu nagle ON :-) Totalnie mnie zatkało nie wiedziałam co mam powiedzieć, co zrobić i jak sie zachować.... Wgl nie mogłam sie ogarnąć :-(
Po 10min ogarnęłam sie, poczekałam na niego i tu nagle jest tak meega :-) Przytulił mnie tak jak gdyby nigdy nic sie nie stało ;**** Oo luju :-) Do tej pory nie wierze że to sie stało...
Tylko ze najlepsze jest to ze ostatni raz przytulił mnie dokładnie w ten sam dzień ---> w szkolną wigilie :-) 
Ii nw czemu ale od rana miałam dzisiaj takie dziwne przeczucia ze go spotkam... no cóż spełniło sie :-) Moja intuicja mnie nie zawodzi :-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz